wtorek, 24 września 2013

Incredible surprise :)

Dziś spotkała mnie najwspanialsza niespodzianka!!!
Dixan powoli wdrażany jest do treningu. Jego nogi mają się już troszkę lepiej a obrzęki i strupki po grudzie powoli zaczynają znikać. Bardzo mnie to cieszy, bo wreszcie widzę jak wraca mu dobre samopoczucie. Trening był bardzo spokojny a Dixan bardzo ładnie i starannie wykonywał większość moich próśb. I mogę powiedzieć nieskromnie - cofania wychodzą nam genialnie! :) Zarówno z ziemi, jak i z siodła.


 
Ale to nie koniec miłych niespodzianek. Po treningu, podczas zmieniania opatrunków na nogach Dixana, dostałam od niego najprawdziwszego końskiego buziaka!!!  Niestety nie udało się uwiecznić tej chwili aparatem a szkoda, bo minę miał  przy tym genialną ;) Zamiast tego zamieszczam kilka zdjęć z treningu.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Po wszystkich przykrościach i niepowodzeniach jakie z Dixanem mieliśmy w ostatnim czasie, ten buziak był najwspanialszą nagrodą za moje starania :) Od czasu tego "magicznego" buziaka jest o niebo lepiej ;)

      Usuń