U nas cały czas dzieje się bardzo dużo, tylko czasu jakby mniej...
Dlatego gdy mam wybór opisać na blogu nasze kolejne perypetie lub odwiedzić Dixana wybieram to drugie ;) Niebawem dodam kilka zaległych przygód, a na osłodę oczekiwania zamieszczam filmik z naszego powitania :)
Buziaki for all ;)
Brakuje tylko zbliżenia na merdający ogon ;P
OdpowiedzUsuńŚliczny ;)
zupełnie jak moja Rabunia, ale ona tylko wtedy gdy domyśla się smakołyka w kieszeni
OdpowiedzUsuń